poniedziałek, 12 maja 2014

Mama byc!

Kiedy bylam w ciazy, dziwnie sie czulam, myslac o sobie -mama-
No jak to, ja, kiedys szalona dziewczyna, teraz jeszcze swiezo zakochana mezatka mam zostac stateczna matka?!
Nie zrozumcie mnie zle, planowalismy dziecko, chcielismy go oboje, uwielbialam byc w ciazy, kolysac Berberowne w brzuchu, czuc jak mnie kopie, gdy stoje w ogonku na poczcie, gadac do brzucha...
Jednak mama to kojarzyla mi sie z... moja mama!
Porod byl ciezki, wywolywany, 19sto godzinny, z krwotokiem, ktory wystraszyl lekarzy i Berbera.
Jednak nie zapomne tej chwil, gdy zobaczylam, ze to dziewczynka ( nie wiedzielismy, kogo przywitamy ), nie zapomne jej wielkich, ciekawskich oczu, czkawki, gdy lezala opatulona, cieplego cialka, obok mojego zmordowanego ciala.
Wiem tez, ze bylam przerazona, ze cos nie tak zrobie, ze nie bede jej rozumiala, ze sie jednak nie nadaje. Nie bede udawac, ze bylo kolorowo, gdy mialam dzidziowego bluesa i gdy plakalysmy obie, gdy bolaly mnie cycki i wszystko inne, bo potrafila pic godzine.
Jednak w byciu mama pomagal mi mlody tata, kapal, lulal i nie smial sie z tego, ze rycze gdy ktos na mnie krzywo spojrzy. Pchal szaro- czerwonego jeepa po zimowych wertepach, wraz z jego malutka wlascicelka.
Potem bylam dumna mama, gdy Berberowna szybko nauczyla sie mowic, gdy pacala paluszkiem w ksiazeczke i nakazywala - Cita-
Cieszylam sie, ze jest towarzyska, ze zdrowo sie rozwija, a gdy troche podrosla, zapragnelam poczuc ten koktajl emocji jeszcze raz! Tak zaprosilismy do naszej rodziny Berberka! Znow przypomnialam sobie co to mdlosci i przewrazliwenie na zapachy, po raz kolejny dumnie nosilam swoj dylaa ( arbuza, jak zartobliwie mawial o brzuchu Berber ). Berberek urodzil sie z kolei szybko i bez problemow, byl kopia swojej siostrzyczki, znow ciekawskie czarne oczka, obserwowaly moja twarz :) Tym razem nie balam sie wcale, nie plakalam ja, nie plakal on. Berberowna byla zafascynowana, delikatnie glaskala mala glowke i przemawiala do braciszka. Bylismy w komplecie!!! Tym razem delektowalam sie pierwszym obiadkiem, zebem, krokiem, nie myslalam, ze kiedy w koncu?! Wiedzialam, ze te chwile tak szybko mina, ze trzeba sie nimi delektowac! Wiele rzeczy robilam tak, jak mi podpowiadala intuicja, a nie poradniki czy inne ciotki dobra rada...
Teraz codziennie slysze mamoo! mamo? MAMO. Czasem mam dosc, czasem krzycze, zeby mi dali chwile spokoju, czasem skarce, dam kare, odmowie wspolpracy.
Jednak, kiedy raz na tysiac lat wyjdziemy bez nich, prosze, zeby Berber zadzwonil co u nich, czy Berberek za nami nie placze, czy Berberowna nie rozrabia za bardzo? Gdy wracamy pedza, krzycza, jakby nas sto lat nie widzieli, wtedy to mamo, jak anielskie pienie brzmi! Kiedy Berberowna zbyt dlugo idzie ze szkoly, mysle znad gotujacego sie obiadu, czy wszystko ok, uspokajam sama siebie, ze zagaduje na amen jakas kolezanke i czuje duza ulge, gdy wtacza sie z tornistrem i trajkocze...
Czasem gdy przychodza i sie tula sami z siebie, albo gdy pocieszaja mnie, jak leze chora, to serce roztapia mi sie jak lod na sloncu, to nie zamienilabym tego wszystkiego na miliony, jachty, mercedesy i urode modelki.
Mam ciezka prace, ale placa mi w naturaliach, slowach, gestach. Czasem strajkuja i mowia, ze nie lubia, ale potem pisza petycje i wyciskaja mokre buziaki na policzku.
Jestem zawsze do dyspozycji, zawsze na zawolanie, nie ma dla mnie przerw i urlopow, nie ma litosci, nie ma ze boli! Ale przeciez dla Was tez nie i dla milionow innych kobiet na calym swiecie i czyz to nie potrafi byc piekne?!
Byl Dzien Matki, wreczyli mi z przejeciem prezenty, ja upieklam im ciasto, bylo nam dobrze, normalnie i juz :)







W serduszku-deseczce jest ymieszczona menzurka z roza, a w tle zdjecie przedszkolakow :)
W sloiczku sa skladniki na mini-ciasto tylko dla mamy, a w zwinietym ruloniku znajduje sie przepis i pare milych slow :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jesli nie widzisz swojego komentarza, oznacza to jedynie, ze rowniez ja go jeszcze nie przeczytalam i ze czeka sobie na moderacje :)