wtorek, 2 grudnia 2014

Lisc-opadl 2014

Listopad- lisc opadl...slonce gdzies poszlo i zgubilo do nas droge. Ogolnie wiecej siedzialo sie w domu, niz biegalo po dworze. No na poczatku miesiaca byl wypad, ktory az sie zlocil od slonca i lisci na drzewach.
Wyjatkiem chyba bylo tez swietowanie Marcina w przedszkolu (glownie pod chmurka), ale w tym pomagalo nam ognisko i goracy poncz :)
Juz w listopadzie wyciagnelam dekoracje swiateczne, pieklam ciasta z piernikowym aromatem, robilam goraca czekolade.
Pikniki z placu zabaw, zamienily sie w kawki i domowe zabawy latorosli.
W glowie zaczelo sie planowanie swiatecznego wyjazdu i urodzin Berberzakow.
W pierwsza niedziele adwentu, a zarazem ostatni dzien listopada swietowalismy urodziny Berberotaty i odwiedzilismy Jarmark Swiateczny.
Niech grudzien bedzie laskawy i goracy od uczuc i kolorowy od wspomnien...


































4 komentarze:

  1. Super zdjęcia:-) Też mam nadzieję że grudzień będzie kolorowy, radosny, i oby zimno nam za bardzo nie dokuczało. Uściski !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki Asiu :) Bilety do pl dzis zaklepane, teraz obysmy zdrowi byli. Zdjecia lubie robic, nawet jesli mam tylko maly, czerwony kompakt :D Buzki!

      Usuń
  2. Piękne zdjęcia, bardzo klimatyczne. Grudzień z pewnością będzie jeszcze bardziej obfity w takie piękne wspomnienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, bo zaczal sie chorobowo :/ Berberowne ominely dzis mikolajki w szkole...Bidka! Jednak w Polsce chcemy nadrobic strarty :)

      Usuń

Jesli nie widzisz swojego komentarza, oznacza to jedynie, ze rowniez ja go jeszcze nie przeczytalam i ze czeka sobie na moderacje :)